poniedziałek, 9 stycznia 2017

Kto jest najlepszym sportowcem?

W sobotni wieczór odbyła się gala 82. Plebiscytu na Najlepszego Sportowca Polski 2016 roku, który organizowany jest przez Przegląd Sportowy i Telewizję Polską. Obejrzałem tę galę i szczerze przyznam, że się nie zgadzam z jej wynikami. A to dlaczego?

Przede wszystkim zastanawiały mnie już same nominacje. Skąd w ogóle wziął się w tym gronie Bartosz Kurek? Dlaczego był tam też Jakub Błaszczykowski? A no tak, jeszcze Grzegorz Krychowiak. Choć ten ostatni wygrał Ligę Europy z Sevillą, no i grał na Euro. Na Euro zagrał też Błaszczykowski i w zasadzie na tym się chyba kończą jego osiągnięcia w 2016 roku. Te nominacje chyba zastanawiały mnie najbardziej. I tak szczerze, to nie jestem w stanie znaleźć odpowiedzi dlaczego właśnie te osoby znalazły się w plebiscycie.

Archiwum Anity Włodarczyk

A same wyniki? Chyba nikt nie miał wątpliwości, że ten plebiscyt musi wygrać Anita Włodarczyk, bo po prostu na to zasłużyła. Złoto olimpijskie, wygrane mityngi, rekordy świata - to za nią przemawiało. Ale skąd na drugim miejscu Robert Lewandowski? Co on osiągnął? Półfinał Ligi Mistrzów, ćwierćfinał Euro, mistrzostwo Niemiec. Z takim składem Bayernowi ten tytuł przysługuje z urzędu. A ćwierćfinał Euro przy obecnej formule? Rozumiem, że kadra dała nam wiele emocji i powodów do radości, ale nie oszukujmy się, że to był wielki sukces. Jasne, najlepszy w historii, ale przy powiększonym turnieju Więc nawet jeśli to był sukces, to nie jednego zawodnika. "Lewy" strzela gole, ale nie strzela ich sam. Na pewno nie zasłużył na drugie miejsce w plebiscycie na "najlepszego sportowca", szczególnie w roku olimpijskim. A Anna Lewandowska pokazywana chwilę przed wyjściem na scenę zdawała się nie wyglądać na zachwyconą z tego powodu, że jej mąż nie wygrał. Ale przyznam szczerze, gdyby Lewandowski wygrał ten plebiscyt, to byłby skandal. Według mnie - z całym szacunkiem dla niego - nie powinno być go nawet w "10", jeśli mówimy o najlepszych, a nie najpopularniejszych. Mimo wszystko skusiłem się go jednak tam umieścić, pod koniec, choć sam nie jestem do tego przekonany. I wiem, że w tym momencie naraziłem się wielu kibicom polskiej piłki, której także sam jestem kibicem.

I jeśli w "10" nie widziałem Lewandowskiego, to Błaszczykowskiego tym bardziej. Karola Bieleckiego też nie znajdziecie na mojej liście, choć na pewno jemu bliżej do tego niż wspomnianym piłkarzom. Przede wszystkim liczą się dla mnie medaliści olimpijscy, choć wiem, że są takiego podejścia krytycy. Kibice twierdzą, że medal olimpijski można zdobyć jednym dobrym rzutem/biegiem, a nawet "fartem", bo wystarczy trafić z formą w jeden dzień. Osobiście się z tym nie zgadzam, bo ci zawodnicy mieli też po drodze mityngi, zawody Pucharu Świata i także tam pokazywali się z bardzo dobrej strony. Poza tym trenują codziennie, a igrzyska to impreza czterolecia, więc tam zdecydowanie dochodzi większy stres. To także trzeba wziąć pod uwagę. I myślę, że to jest jeszcze trudniejsze. W sezonie można stracić punkty, przegrać mecz, a podczas igrzysk jak nie wyjdzie jeden start, to zmarnowany jest trud całego czterolecia. Dlatego jeżeli ktoś to rozumie, to także zrozumie mój wybór.

Polskie kajakarki (Archiwum prywatne zawodniczek)

W internecie czytałem wiele pretensji kibiców o fakt, że w najlepszej "10" nie było Joanny Jędrzejczyk i Agnieszki Radwańskiej. O tej pierwszej przeczytacie na samym dole mojego wpisu. Natomiast, jeśli chodzi o Radwańską, to trzykrotnie 4. runda szlemu i raz półfinał. Wygrane kilka małych turniejów, a czasami odpadała bardzo szybko i przydarzały jej się sety przegrywane nawet do zera. Podczas igrzysk także odpadła po pierwszym meczu. Według mnie nie miała stabilnej formy i nie wygrała nic szczególnego, dlatego akurat z tym, że nie znalazła się w pierwszej dziesiątce, mogę się zgodzić.

Zgodzę się także ze Zbigniewem Bońkiem, który stwierdził jedną bardzo ważną rzecz: "To plebiscyt na najpopularniejszego sportowca." Jeżeli tak jest, a wszystko na to wskazuje, to pytam dlaczego w nazwie jest "najlepszego sportwca"? Przecież to nie ma sensu. W tym przypadku dobrym przykładem jest Gazeta Lubuska, choć nie spodziewałem się, że to powiem. W plebiscytach "GL" robione są różne kategorie, ale osobno jest plebiscyt na najpopularniejszego sportowca, który polega na głosowaniu. Jest też plebiscyt na najlepszego sportowca, którego wybiera kapituła - trenerzy i dziennikarze. I to uważam za sprawiedliwe rozwiązanie. A plebiscyt Przeglądu Sportowego? To ewidentne nabijanie kasy, bo wygrywają ci, którzy są popularniejsi.

Aaa... I prawie bym zapomniał! Przecież ten plebiscyt jest organizowany przez dwie redakcje, duże redakcje, które mają wielu dziennikarzy sportowych. I co ciekawe, potrafią wypuścić w eter błędne dane, błędne informacje o medalistach olimpijskich! Czy to nie jest skandal? Mylić kajakarstwo z wioślarstwem i brązowy ze złotym medalem, to chyba spora różnica. Ale jak kiedyś ktoś mi mądrze powiedział: "nami interesują się tylko przy okazji igrzysk", a i tak robią błędy - bym dodał od siebie.

Materiał "Przeglądu Sportowego"

Najlepsi sportowcy 2016 roku według mnie:
1. Anita Włodarczyk
2. Piotr Małachowski
3. Magdalena Fularczyk-Kozłowska, Natalia Madaj
4. Rafał Majka
5. Wojciech Nowicki
6. Marta Walczykiewicz
7. Maja Włoszczowska
8. Bartosz Zmarzlik
9. Robert Lewandowski
10. Beata Mikołajczyk, Karolina Naja

Archiwum Bartosza Zmarzlika

P.S. Na temat Joanny Jędrzejczyk postanowiłem się nie wypowiadać, bo wszelkie "sporty" typu KSW i MMA nie są dla mnie sportami, a jednym wielkim cyrkiem do nabijania kasy. Wielki marketing, ustawki, pranie pieniędzy - to moje myślenie na ten temat. Może się mylę, ale pewnie ciężko będzie mnie przekonać.

piątek, 6 stycznia 2017

Jaki będzie 2017 rok w sporcie?

W świecie sportu nie ma czasu na przerwę. Jedne wydarzenia się kończą, a następne zaczynają. I tak w kółko. Mamy dyscypliny zimowe, mamy dyscypliny letnie, ale są też rozgrywki halowe. A to oznacza, że wrażeń nam nie zabraknie w tym roku. I już od jego samego początku możemy się emocjonować występami Biało-Czerwonych. Teraz wszystkie oczy skierowane są na skocznię w Bischofshofen i dzisiejszy finał Turnieju Czterech Skoczni. Kamil, dasz radę! Cała Polska w to wierzy! A może jeszcze i Piotr Żyła wskoczy na podium całego turnieju.

Materiał organizatora

A już za chwilę przeniesiemy się do Francji, gdzie rozpocznie się walka o miano najlepszej reprezentacji globu w piłce ręcznej. To właśnie będzie pierwsza z dużych imprez w tym roku. Polacy w grupie są z Brazylijczykami, Japończykami, Norwegami, Rosjanami i gospodarzami - Francuzami. Czempionat potrwa od 11 do 29 stycznia. Na co stać naszą reprezentację? Ostatnio przytrafiło się wiele kontuzji, więc teraz ciężko ocenić siłę Biało-Czerwonych. A faworytem turnieju na pewno będą Francuzi, którzy nie będą chcieli oddać zwycięstwa rywalom na własnej ziemi.


To nie jedyna ciekawa impreza w styczniu. Już pod koniec tego miesiąca rozpocznie się Zimowa Uniwersjada w Ałmatach. Może nie jest to wydarzenie w stylu mistrzostw świata czy igrzysk, bo jest też słabo promowana w naszych mediach, ale na pewno jest to spora impreza dla sportowców-studentów, którzy tam mogą pokazać się całemu światu i w ten sposób poszukać nowych wyzwań i klubów.

Materiał organizatora

Polska w tym roku będzie gościła kilka dużych imprez, a jedną z nich będą mistrzostwa Europy w piłce nożnej do lat 21. Tegoroczne Euro U21 odbędzie się w dniach 16-30 czerwca, a rozgrywane będzie w Bydgoszczy, Gdyni, Kielcach, Tychach, Lublinie i Krakowie. Polacy w grupie zmierzą się z reprezentacjami Słowacji, Szwecji i Anglii.

Materiał organizatora

W lipcu The World Games odwiedzą Wrocław. Są to światowe igrzyska sportowe, ale sportów nieolimpijskich albo takich, które walczą o włączenie do programu igrzysk. Powiedzmy sobie szczerze, że kibice będą mieli w czym wybierać. Jakie dyscypliny są w programie zawodów? M.in. wspinaczka sportowa, plażowa piłka ręczna, sporty wrotkarskie, żużel, bilard. Oby tylko to wydarzenie przyciągnęło wielu kibiców.

Materiał organizatora

A co nasz czeka w sierpniu? W drugiej połowie tego miesiąca czeka nas spore wydarzenie, ale tym razem daleko od Polski. W Tajpej odbędzie się Letnia Uniwersjada. Warto wspomnieć, że w tego typu imprezach brali udział m.in. Paweł Fajdek, Anna Jagaciak-Michalska, Justyna Kasprzycka, Kamila Lićwinko. To wydarzenie ma oprawę jak normalne igrzyska, ale uczestniczą w nim młodzi sportowcy, o których później może być głośno na najważniejszych imprezach. Uniwersjada w Tajepej potrwa od 19 do 30 sierpnia.

Materiał organizatora

Ale końcówka sierpnia to także kolejne wielkie wydarzenie w Polsce. Już 24 sierpnia rozpocznie się Eurovolley, który rozgrywany będzie w Gdańsku, Szczecinie, Krakowie i Katowicach. Biało-Czerwoni turniej rozpoczną na Stadionie Narodowym, bo właśnie tam odbędzie się mecz otwarcia z Serbami. Pojedynki z reprezentacjami Finlandii i Estonii Polacy rozegrają już w Gdańsku. A w przypadku awansu, a innego scenariusza sobie nie wyobrażamy, to nasza reprezentacja przenie się do Krakowa. Cały turniej potrwa od 24 sierpnia do 3 września.

Materiał organizatora

Jeszcze w sierpniu, a dokładnie w ostatni dzień tego miesiąca, rozpocznie się męski Eurobasket. Polacy w grupie zmierzą się z przedstawicielami Grecji, Francji, Finlandii, Islandii i Słowacji. Turniej potrwa od 31 sierpnia do 17 września, a gospodarzami są Finlandia, Izrael, Rumunia i Turcja.

Materiał organizatora

I myślę, że ostatnią duża imprezą będzie kobiecy Eurovolley. Turniej, który trwać będzie od 20 września do 1 października rozgrywany będzie w Azerbejdżanie i Gruzji. A Polki w grupie zmierzą się z Niemkami, Węgierkami i gospodyniami - Azerkami.

Materiał organizatora

Oczywiście wszystkie sporty zimowe będą równie ważne, ponieważ zawodnicy będą walczyć o kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich w Pjongczang, które odbędą się w 2018 roku.

A jeśli chodzi o moje plany wyjazdowe, to nawet nie wiem czy pojawię się na wszystkich dużych imprezach w Polsce. Chciałbym zobaczyć duże imprezy, ale w innych dyscyplinach. Choć na pewno na wydarzenia, które wyżej wymieniłem, także chętnie się wybiorę.